DZIEŃ KOBIET. MÓJ DZIEŃ

09:45 Cinnamon Home 5 Comments


W wersji z moich marzeń - śpię sobie do 8 (!), jem przygotowane przez kogoś innego niż ja pyszne śniadanko, a potem wybieram się do spa. Tam, bardzo miła pani masuje moje zmęczone nieco ciało. Inna pani robi mi paznokcie (i raz w życiu mam porządny manicure). Jeszcze inna przemiła pani zajmuje się moimi włosami. Może decyduję się na małe szaleństwo i zmieniam ich kolor? Kto wie? Po tak spędzonym dniu, udaję się do jakiejś dobrej knajpki, gdzie w blasku świec mój mąż trzyma mnie za "płetwę", jem same pyszności (oj tak, dobrze przyrządzone owoce morza mi się marzą) popijając wszystko dobrym winem...

W wersji realnej - jeszcze przed 6 budzą mnie słowa "na-na, na-na", po kilku lub kilkunastu minutach przytulasków wstaję z moim słodkim ciężarem na rękach, robię śniadanie, dzień toczy się, jak każdy inny. Jest gotowanie, sprzątanie, jest wspólna zabawa, spacer, gonitwy po domu, całusy, uśmiechy, ale i pewnie trochę złości i nerwów, bo znowu coś zbroił, bo znowu jęczy przy nodze, bo znowu nie daje pójść samotnie do kibelka... 
W wersji realnej dostaję ulubione kwiaty i coś, czego się nie spodziewałam, coś o czym marzyłam będąc na niemal dwuletnim odwyku alkoholowym, jeszcze dzień wcześniej, żebym nie pomyślała, że zapomniał i to koledzy w pracy lub głos z radia mu przypomniał...
W wersji realnej nie narzekam, bo mimo braku świetnie zrobionych paznokci, mimo odrostów na głowie, które w końcu i tak sobie pofarbuję (sama), nigdy nie byłam tak szczęśliwa i nie czułam się tak kobieco, jak teraz...




A Wy świętujecie?
Tak czy inaczej, życzę Wam cudownego dnia moje drogie!




5 komentarzy :

  1. Wszystkiego co najlepsze. Samych pięknych dni nie tylko od święta kochana kobietko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W DE ten dzień nie jest celebrowany i żebym dzisiaj w pracy tego nie powiedziała , to nawet chyba żadna z dziewczyn by o tym nie wiedziała, że mamy Dzień Kobiet... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd ja znam te dwie wersje; wymarzoną i realną;) Ale najcudowniejsze jest to, że ta realna choć nie do końca idealna jest jakże piękna i szczęśliwa, a przecież to w życiu jest najważniejsze. Uściski wielkie!

    OdpowiedzUsuń
  4. I tego trzeba sobie życzyć zdrowia i szczęścia - reszta sama się poukłada w najlepszym do tego czasie :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie świętuję jakoś specjalnie, a mój Mąż na szczęście pamięta o mnie na co dzień. Tak, jak i ja o nim. Ale kwiatka zawsze dostaję: od Męża i od Taty. :) W tym roku dostałam takiego też od kolegów z pracy. :) Także teraz zastanawiam się, co im kupić na Dzień Mężczyzny...jutro! ;)

    OdpowiedzUsuń