CO NOWEGO...
Co nowego?
Hmm, dawno nie pokazywałam salonu. Ostatnio chyba w okresie wielkanocnym, a że od tego czasu minimalnie się zmieniło, robię to teraz. Ubyło trochę kolorów, przybyło czerni. Na półce nad kanapą znalazła też swoje miejsce duża szklana "butla" (?) prosto z piwnicy rodzinnego domku :)
pozdrawiam i dziękuję za komentarze :)
Cudnie i uroczo u Ciebie. Fajna ta butla. Ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa :)
UsuńPowyginana lampa jest cudna:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAbsolutnie z charakterem:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta butla ;) Myślałaś o tym, żeby zasadzić w niej wodne kwiaty :)?
OdpowiedzUsuńCieplutko, przyjemnie, ładnie :)))
OdpowiedzUsuńButla daje fajny klimat
OdpowiedzUsuńMam taki sam gąsiorek. Ładnie zmienia się Twój dom. Cieszę się że Cię odwiedziłam.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka kanapa, ale w odcieniu szarości, piękna rzecz. A tak z ciekawości te schody gdzieś prowadza :)?
OdpowiedzUsuńTeraz też wybrałabym szarą :) a co do schodów - to prowadzą na niewielką antresolę, którą można zobaczyć w którymś z wcześniejszych postów. A już wkrótce nowy post - zatem zapraszam :)
OdpowiedzUsuń