BO CZAS TO NAJLEPSZY PREZENT

12:55 Cinnamon Home 7 Comments

 
Nie było prezentów (nie licząc kolejnej niewielkiej książeczki z Jego ulubionej serii), nie było nowych gadżetów, klocków, samochodzików, kredek, pluszaków, tych wszystkich niezwykle "potrzebnych" drobiazgów, które chłopiec w Jego wieku "musi mieć". 
Bo Jemu to wszystko potrzebne nie jest. Jemu potrzebni jesteśmy my, nasz czas i uśmiech. 

Zatem były gofry na II śniadanie, było wspólne robienie knedli z truskawkami na obiad, była zabawa z masą solną (która chyba musiała bardzo smakować, bo ciągle jakoś brudne rączki trafiały do buzi), było szaleństwo z tatą, który robi najlepszą na świecie huśtawkę  z własnych rąk... i mimo choroby, która uziemiła w domu, chyba było fajnie... 
 
 

 

 


Bo czasem wystarczy po prostu mieć... czas :)



7 komentarzy :

  1. Masa solna - zabawka mojego dzieciństwa :) My jeszcze po uformowaniu je malowaliśmy farbkami plakatowymi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Czas spędzony z dzieckiem to dla niego najlepszy prezent. Zostanie z nim na zawsze:-) Pozdrawiam Was serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze to powtarzam, że najlepszym prezentem, jaki możemy dać naszym bliskim, jest czas z nimi spędzony. Uściski! Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno było FAJNIE!!! Cudwonie spędziliście razem czas. A taki CZAS RAZEM jest najważniejszy!!!
    buziaki:)
    p.s. ależ słodziak z Twojego syna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas było jedno i drugie, czyli prezent i wspólnie spędzony czas :) Cieci zadowolone, więc rodzice też :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspólnie spędzone chwile są bezcenne, wzmacniają więź i dają ogromną satysfakcję :)
    Śliczny chłopieć!
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. żadne pieniądze i prezenty tego nie zastąpią Nie ma to jak wspólny czas:-)

    OdpowiedzUsuń