ŚWIĘTO MIŁOŚCI

11:27 Cinnamon Home 9 Comments



Niektórzy obchodzą je bardzo hucznie, kupują sobie prezenty, kwiaty, wybierają się na kolacje, do kina...
Inni z kolei całkowicie je bojkotują. Wszędobylskie czerwone serduszka traktują jako szczyt kiczu i komercjalizmu.
My chyba jesteśmy gdzieś pomiędzy.  Od lat bez większego przepychu. Zazwyczaj jakiś skromny kwiatek, dobra kolacja w domowym zaciszu. Bo przecież każdy dzień jest dobry, by powiedzieć sobie słowo "kocham". Z drugiej jednak strony w tym zabieganym świecie, dzień ten może być jakimś impulsem, motywacją, by pobyć razem, by zatrzymać się na chwilę, potrzymać się za ręce, popatrzeć głęboko w oczy, tak jak kiedyś...

Przyznam, że sama bardzo chętnie wyszłabym sobie kutro na jakąś randkę. Tylko we dwoje.
Ale jest F. Nie mamy nikogo w pobliżu, komu moglibyśmy po prostu "podrzucić" syna na dwie czy trzy godzinki i udać się na jakieś małe szaleństwo ;P
Musielibyśmy  znowu prosić rodziców, by przyjechali... itd...

Ale nie będziemy rozpaczać. O nie! My zrobimy sobie Święto Miłości.
Bo kto powiedział, że Walentynki mogą obchodzić tylko zakochane pary? Niech dzień ten będzie świętem wszystkich, którzy kochają i są kochani!

Dlatego my świętujemy jutro we trójkę :)
Mąż obiecał śniadanie do łóżka..ekhm.. zobaczymy ;p
Potem dobry obiadek i wypad na najlepsze w Trójmieście lody.
A wszystko bez pośpiechu, z uśmiechem na twarzy i co najważniejsze RAZEM :)

9 komentarzy :

  1. To prawda Walentynki to święto wszystkich i dla każdego. Dziękuję za piękne kubeczki, bardzo mi się podobają :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. I co było pyszne śniadanko na tacy z różą do łózia?
    Już sobie wyobrażam ten romantyczny klimacik :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie napisane. :) My obchodzimy święto miłości w Noc Kupały. Oprócz tego, że grzeje nas miłość, grzeje nas także czerwcowe słońce. Poza tym nie wszystko, co "zachodnie", zagraniczne, jest lepsze.
    A najlepszą porą, żeby powiedzieć i pokazać komuś bliskiemu, że się go kocha, jest TERAZ. :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, bo niby dlaczego Walentynki świętować tylko we dwoje? Nam czasem zdarza się zjeść razem z naszą Anią domową kolację przy świecach. Polecam! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jak cudnie! Dlatego właśnie w przyszłości chciałabym mieć jeszcze córeczkę, bo obawiam się, że z moim synem takie "kolacyjki" nie przejdą... ;)

      Usuń