ON...

11:28 Cinnamon Home 6 Comments



W naszym życiu pojawił się troszkę niespodziewanie. Muszę to przyznać. 
Było wiele obaw, wątpliwości a nawet strachu. 
Teraz już wiem, że niepotrzebnie.
Taki mały człowiek...a tyle szczęścia wniósł w nasze życie.
Mimo, iż uwielbiam dzieci, to nie przypuszczałam, że tak oszaleję na punkcie własnego, nie mówiąc już o swoim mężu...

Gdybym wcześniej wiedziała, że będziemy mieli w domu taki skarb...
Ech... :)

Szkoda, że jeszcze nie rozumie, że ma dziś swoje święto.


 


Wszystkim dzieciakom - tym małym i tym zupełnie dużym życzę wszystkiego najlepszego :)



Ps. A nie mówiłam wczoraj, że równowaga w przyrodzie musi zostać zachowana? - dziś mój Bobeczek śpi od śniadania już trzecią godzinę ;)




6 komentarzy :