KREATYWNIE Z FABRYKĄ WAFELKÓW
Dzięki Fabryce Wafelków
znów mogłam poczuć się jak kiedyś. Zanim na świat przeszedł Filip,
pracowałam z maluchami. Co tu wiele mówić, byłam nauczycielką. Zatem nie
obce było mi spędzanie wieczorów na wymyślaniu nowych zabaw i zajęć
edukacyjnych.
Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy zostałam zaproszona do akcji organizowanej przez wspomnianą już wcześniej Fabrykę Wafelków, której celem jest pobudzanie wyobraźni zarówno dzieci, jak i rodziców.
Do zabawy otrzymaliśmy Sensoryczny sorter kształtów marki Janod.
Powiem szczerze, że początkowo myślałam, że będzie to kolejna zabawka,
która wyląduje gdzieś w kącie lub na dnie wielkiego pudła z innymi
zabawkami Filipa (gdyż dziecię moje, nie wiem czy to z racji młodego
jeszcze wieku czy po prostu charakterku, zabawkami raczej gardzi, jego
uwagę przykuwają raczej wszelkiej maści kable, śrubki, pokrętełka no i
książki- w ilości hurtowej). Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy
Filip z uśmiechem i zainteresowaniem na twarzy zaczął się nowo otrzymaną
zabawką bawić (i to więcej niż 5 min ;). I chyba wiem, dlaczego sorter
tak się mu spodobał. Oprócz wymienionych wyżej zainteresowań, syn mój
kocha ogromnie wszelkie żyjątka. A zwierzątek na zabawce mnóstwo i to
do tego niektóre puchate, włochate, milusie, takie do robienia "aja
aja".
No ale przejdźmy dalej, do zabaw, jakie wymyśliliśmy:
1. Sortowanie - no bo czym był sorter bez sortowania ;). Zabawka składa się z zamykanego pudełka z otworami i lekkimi, kartonowymi klockami w różnych kształtach, które dodatkowo obdarzone są uśmiechniętymi buźkami. Dlatego pierwsza i oczywista zabawa, to po prostu wkładanie klocków w odpowiednie otwory. Nie dość, że jest to świetna nauka kształtów, to jeszcze doskonalenie zdolności manualnych.
2. Wskazywanie - jak już wspomniałam, ścianki pudełka przedstawiają kolorowy ogród, w którym można znaleźć różne zwierzątka, owoce, warzywa i inne roślinki. W tą zabawę Filip lubi bawić się szczególnie. Uwielbia wskazywać zwierzątka o które poproszę i dodatkowo wydawać odpowiednie dźwięki ;)
3. Odnajdywanie różnych faktur - niektóre elementy pudełkowego ogrodu wykonane są z materiałów o różnych fakturach, i tak np. mamy włochatego jeża, zajączka czy puchaty dym z komina, które tylko czekają, by je pogłaskać i podotykać. Zabawa ta jest świetna zwłaszcza dla dzieci, które mają problemy z integracją sensoryczną lub po prostu dla tych, do których zalicza się moje, uwielbiających wszystko, co puchate, pluszowe i milusie.
4. Odnajdywanie kształtów - to zajęcie dla nieco starszych dzieci, niż moje. W pudełkowym ogrodzie ukrytych jest mnóstwo różnych geometrycznych kształtów. Wystarczy tylko nieco wytężyć wzrok i zabawa gotowa :)
5. Budowanie wieży z klocków - tu chyba nie muszę tłumaczyć o co chodzi ;)
6. Pojemnik na "podręczne" drobiazgi. Pudełko można wykorzystywać również, jako pojemnik na inne dziecięce skarby. Filip uwielbia wkładać do niego różne przedmioty, zakładać na rękę jak torebkę i... chodzić tak po domu ;)
7. Odrysowywanie kształtów - klocki mogą służyć, jako wzór do odrysowywania. Potem kształtom można dodać buźki, albo stworzyć z nich całe kompozycje czy obrazki.
Ta ostatnia już zabawa, jaką udało nam się wymyślić, również kierowana jest raczej dla nieco starszych dzieci, choć przy pomocy rodziców i maluchy mogą się w ten sposób pobawić.
A na koniec mała niespodzianka: do 31 maja sensoryczny sorter kształtów, dostępny w dwóch wariantach - ogród oraz ocean, możecie kupić z 10 % zniżką. Wystarczy wpisać hasło: cinnamonhome. Zabawki znajdziecie TU.
Dodatkowo przy zamówieniu powyżej 150 zł - otrzymacie torbę na zakupy gratis!
Ale cudnie! Uwielbiałam te drewniane klocki, które trzeba było dopasować do otworów w pudełku! :) Uściski!
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawia, M.
Super pomysł, na spędzanie kreatywnie czasu:)
OdpowiedzUsuńuściski dla Was!:)
Super zabawa. I uroczy model :-)
OdpowiedzUsuń