PLANY
Mamy już luty. Wiosna coraz bliżej, a ja dopiero zabrałam się za spisanie planów dotyczących domu na ten rok :)
W naszym przypadku często bywa tak, że planujemy jedno, a potem realizujemy zupełnie coś innego, więc, jak w tym roku będzie, to się okaże... za rok ;)
Na pewno nie zamierzamy zabierać się za żadne spektakularne remonty.
W tym roku raczej stawiamy na podróże.
Ale...
No właśnie, nie byłabym sobą, gdybym i na polu wnętrzarskim nie chciała nieco podziałać.
A więc lista wygląda tak:
1. Wymiana materaca w sypialni (tak, nadal nie planujemy zakupu łóżka - tym bardziej teraz, gdy czasami śpi z nami Filip. Teraz wiem, że gdy nawet wyląduje na podłodze, to nic mu się nie stanie ;))
2. Małe zmiany w pokoju Filipa:
-pozbycie się kanapy i wiklinowego fotela,
- przeniesienie tam starego materaca z sypialni i zorganizowanie czegoś w rodzaju miejsca na czytanie książek, wgłuptasy i przytulasy wśród poduch i maskotek,
-no i moja cicha nadzieja: eksmisja małego lokatora do swojego pokoju. Choć moje nadzieje z dnia na dzień topnieją...
- przeniesienie tam starego materaca z sypialni i zorganizowanie czegoś w rodzaju miejsca na czytanie książek, wgłuptasy i przytulasy wśród poduch i maskotek,
-no i moja cicha nadzieja: eksmisja małego lokatora do swojego pokoju. Choć moje nadzieje z dnia na dzień topnieją...
3. Zmiany w kuchni:
- dobudowanie kilku szafek kuchennych w wolne miejsce pod oknem (to moje największe marzenie - w końcu mogłabym się z wszystkim pomieścić),
-wymiana blatu,
-wymiana zlewu,
-wymiana uchwytów,
-pozbycie się okapu (czy u Was również służy on tylko jako oświetlenie? ;))
-zamontowanie lampy lub lamp w miejscu okapu,
-zbudowanie półek zamiast wiszącej szafki,
-i może jeszcze kilka drobnych zmian w formie dodatków, ale to jeszcze nic konkretnego.
- dobudowanie kilku szafek kuchennych w wolne miejsce pod oknem (to moje największe marzenie - w końcu mogłabym się z wszystkim pomieścić),
-wymiana blatu,
-wymiana zlewu,
-wymiana uchwytów,
-pozbycie się okapu (czy u Was również służy on tylko jako oświetlenie? ;))
-zamontowanie lampy lub lamp w miejscu okapu,
-zbudowanie półek zamiast wiszącej szafki,
-i może jeszcze kilka drobnych zmian w formie dodatków, ale to jeszcze nic konkretnego.
Co z tych naszych, a w sumie to moich ;) planów wyjdzie, zobaczymy.
Najpierw chciałabym się pozbyć kilku nieużywanych przez nas rzeczy.
Dlatego też chciałabym stworzyć zakładkę, w której znajdziecie te przedmioty. Może coś z tego Wam się spodoba i zechcecie zostać ich szczęśliwymi posiadaczami? ;)
pozdrawiam z krainy wielkich wichur...
Zyczę powodzenia w planach...
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie wyobrażam sobie nie używanie okapu przy gotowaniu. Co prawda nawet najlepszy wyciąg w 100% nie ochroni przed roznoszeniem się pary i tłuszczu po kuchni, ale zmniejsza jego rozprzestrzenianie się.
Dziękuję :) No właśnie u mnie się jakoś nie brudzi. Może dlatego, że bardzo niewiele smażymy. Też mnie to z początku dziwiło, ale nie ma z tym problemu, więc okap nam niepotrzebny :)
Usuńświatło :)
OdpowiedzUsuńWyjdą wyjdą plany zobaczysz:)
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia boska...
A co do podróży to jestem ciekawa dokąd się wybierzecie???
pozdrawiam :)
Liczę na to :) A co do planów wakacyjnych to planujemy kilka wyjazdów, nieco bliższych i dalszych - mam nadzieję, że się uda :)
UsuńSuper plany, oby się spełniły. Najbardziej ten o małym lokatorze:) coś wiem na ten temat bo też oduczam syna od spania z nami:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :) Trzymam kciuki :)
UsuńNiezłe plany! Trzymam kciuki za ich realizację! :) Na pewno będzie super!
OdpowiedzUsuńPs. ja nie mam okapu w ogóle... ;)
Piękna kuchnia! :-) Co do okapu, zgadzam się w pełni, u mnie też służył tylko za oświetlenie, więc po jakimś czasie wyleciał z hukiem ;-) a jeśli chodzi o organizowanie miejsca do przechowywania, to ja stosuję inną praktykę - gdy się nie mieszczę, pozbywam się rzeczy ;-) No ale wiem, że nie można w nieskończoność redukować. Trzymam więc kciuki za realizację Twoich planów :-)
OdpowiedzUsuńJuż teraz zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuń