Tik, tak, tik, tak. Minął kolejny rok (nie, nie pomyliłam się, to nie jest spóźniony post noworoczny). Minął on dla mnie. Niby starsza, ale czy mądrzejsza? Hmmm. Dla mnie czas się zatrzymał na wiosenkach w ilości 26. Z jednej strony niby odpowiedzialna matka itd, a z drugiej w duszy cały czas dziecko... Tylko tych zmarszczek wokół oczu jakby coraz więcej...
Co prawda post ten miał powstać w środę. Nie wyszło. Mówi się trudno. Więc jest dziś. Macie plany na jakieś weekendowe ciacho? Nie? No to proszę bardzo. Nie brownie - bo nie jest ciężkie i zakalcowate. Nie jest też jednak suche. Jest za to mega czekoladowe i puszyste, z wyczuwalną nutką bananową. Ktoś powiedział, że smakuje... elitarnie... hmmm, to chyba dobrze, nie?
Co prawda post ten miał powstać w środę. Nie wyszło. Mówi się trudno. Więc jest dziś. Macie plany na jakieś weekendowe ciacho? Nie? No to proszę bardzo. Nie brownie - bo nie jest ciężkie i zakalcowate. Nie jest też jednak suche. Jest za to mega czekoladowe i puszyste, z wyczuwalną nutką bananową. Ktoś powiedział, że smakuje... elitarnie... hmmm, to chyba dobrze, nie?
Składniki:
180 g masła
4 jajka
ok. 200 g mąki pszennej
1 łyżeczka sody lub proszku do pieczenia
2 duże banany
pół szklanki mleka
1 tabliczka gorzkiej czekolady (najlepiej minimum 70%)
3 łyżki kakao
0,5 szkl cukru/ ksylitolu
Przygotowanie:
-W rondelku roztopić masło. Dodać połamaną na kostki czekoladę, poczekać do jej rozpuszczenia. Dodać mleko.
- Zblendować banany.
- W misce ubić na biały puch jajka z cukrem. Cały czas ubijając, dodać ostudzone masło z czekoladą. Następnie przesianą z kakao i sodą mąkę.
-Na koniec dodać zblendowane banany - wszystko delikatnie wymieszać.
(i tu stwierdzam, że super pasowałaby dodana jeszcze skórka z pomarańczy)
(i tu stwierdzam, że super pasowałaby dodana jeszcze skórka z pomarańczy)
- Wylać na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę (25-35cm).
- Piec 25 min w temp. 180 st.
Enjoy!
Wszystkiego najpiękniejszego z okazji urodzin!! Ciasto wygląda kusząco, przepis porywam do wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję serdecznie :)
Usuńbanany! No pewnie! uwielbiam murzynka, ale zawsze mi coś brakowało! Banany ;D
OdpowiedzUsuńMoja droga samych radości i spełnienia marzeń:)
OdpowiedzUsuńciasto wygląda smakowicie, więc przepis wypróbuję na pewno:)
pozdrawiam
Dziękuję i smacznego!
UsuńNajlepsze życzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńNajlepsze życzenia na tą kolejną wiosenkę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKOchana, przede wszystkim wszystkiego najlepszego! 26??? Oj jak ja bym chciała mieć znów 26 lat! Niestety, trójka z przodu od dwóch lat już. ;) Ale wiesz, to tylko liczba, dwie cyfry. Ma się tyle lat, na ile się czuje. Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Moja droga na 26, to ja się czuję, a 3 z przodu to na czeka na mnie w przyszłym roku :p
UsuńFajny przepis i ciekawe wykorzystanie zaparzacza do herbaty :)
OdpowiedzUsuń:) mój zaparzacz wykorzystuję na wiele sposobów :)
UsuńSmakowite zdjęcia! Ciasto na pewno pyszne. Mój zaparzacz leży na dnie szuflady i chyba to jest wielki błąd...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
Pozdrawiam-D.