O pewnym marzeniu.
Myśl ta kiełkowała już od dawna w naszych głowach. Choć początkowo, dokładnie nie wiedzieliśmy, co to za myśl i o co tak naprawdę nam chodzi. Czegoś pragnęliśmy, ale nie potrafiliśmy tego nazwać.
Była w nas jakaś taka niesprecyzowana dokładniej potrzeba zmiany. Ech, a gdyby tak rzucić to wszystko i wyjechać gdzieś? Zamieszkać w jakiejś chatce, z dala od...no właśnie, od czego? Od ludzi? Miasta? Sztuczności? Obłudy? Pogoni...? Chyba po trochu od tego wszystkiego. Wiedzieliśmy jednak, że to tylko marzenie, no bo jak to tak...zostawić wszystko i wszystkich...?
A teraz o pewnym przypadku.
Zaczęło się wszystko w pewien sierpniowy dzień. Przez przypadek lub też zrządzenie losu, jak kto woli, znaleźliśmy się w miejscu, w którym byli również i nasi przyjaciele. Podzielili się z nami nowiną - kupują działkę, będą budować dom. Jeszcze tego samego wieczoru wspólnie pojechaliśmy, by zobaczyć, gdzież to oni się wyprowadzą. "Kurcze, naprawdę tu ładnie", pomyślałam. Ale zaraz potem było "mnie by się nie chciało, tyle pracy, wyrzeczeń...". Oszczędzę Wam opisu tego, co działo się w naszych głowach przez następny tydzień. Powiem tylko, że jeśli wszystko dobrze się ułoży, to przyszłoroczne Święta spędzimy we własnym domu. A moja sąsiadka z czasów dzieciństwa... znowu będzie moją sąsiadką ;)
Super! Gratuluję :) Świetnie, że sąsiadka z dzieciństwa znowu będzie twoją sąsiadką, to jest raczej rzadkie :) Życzę powodzenia i dużo siły.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Fakt, fajnie mieć takich sąsiadów :)
UsuńWow, no to się porobiło! Uprzejmie zazdraszczam! :) Uściski!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGratulacje dla Was!!! Trzymam bardzo mocno kciuki za wszystko!!!!
OdpowiedzUsuńściskam
Dzięki! przydadzą się :)
UsuńGratuluję podjętej decyzji i życzę, by wszystko szło miło i przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i "witam z powrotem" :*
OdpowiedzUsuńNo proszę, proszę, jakie zmiany :-) Jeśli właśnie o tym marzycie, mocno będę trzymać kciuki za cały projekt :-) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńSuper,że tak się sprawy potoczyły! Powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę spełnienia marzeń:)
OdpowiedzUsuń