Witam wszystkich w ten jakże miły dla mnie dzień :) Mam nadzieję, że i u Was słońce za oknem :)
Dzisiaj pokazuję to, co udało mi się zrobić w zeszłym tygodniu. Już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem pomalowania lodówki czarną farbą tablicową, ale jakoś ciągle nie składało się, by pomysł ten zrealizować. Brakowało nam miejsca,w którym moglibyśmy zapisywać krótkie notatki czy rzeczy, które trzeba zrobić. Teraz funkcję tą pełni lodówka. Przyznam, że nigdy nie malowałam nic tego typu farbą i troche się tego bałam, ale okazało się, że to banalnie proste. Farba pokrywa idealnie i do tego schnie bardzo szybko.
Jak oceniacie? Bo nam podoba się bardzo :)
A tu jeszcze kilka innych migawek kuchennych:
A tu w trakcie gotowania - kofta indyjska (pychotka ;))
Uściski !!!
wyszło swietnie- sama się od dłuższego czasu zastanawiam nad takim rozwiązaniem. zastanawia mnie tylko, jak kiedys, jakby się taka tablicowka znudzila, jak ja z lodówki usunąc ? Super pomysłowy blog :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) moja lodowka ma juz sporo lat i raczej w niedługim czasie będziemy musieli ją wymienić, więc nie żal mi było malowania :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Chyba go wykorzystam i pozbędę się wreszcie tych wszystkich karteczek z lodówki ;)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł! Ciekawe, czy farba nie będzie odpryskiwać? Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Teraz juz wszystkie ważne sprawy nie uleca bezpamięci.... :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Teraz juz wszystkie ważne sprawy nie uleca bezpamięci.... :)
OdpowiedzUsuńPięknie w Twojej kuchni:) Lodówka super sprawa... A stół z krzesłami masz kochana cudowny!
OdpowiedzUsuńściskam wiosennie
Czarna ściana na lodówce wygląda bardzo fajnie, a do tego na pewno będzie praktyczna :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu!
Ściskam :)
Odważny pomysł, ale fajnie wyszlo :) Zazdroszczę tej przestrzeni w kuchni i stołu, to moje marzenie! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńcudowne krzesła tu widzę:)
OdpowiedzUsuń